Nasza sala BROWIARIUM zamieni się w wystawę ponad 300 torebek, z różnych epok.
Przedstawiamy Stefanię Dyduch, kobietę niezwykłą, wielu talentów i mnóstwa zainteresowań. Torebki to jedna z jej wielu pasji.
– Od zawsze kochałam torebki. Nawet na zdjęciach z najwcześniejszego dzieciństwa jestem niemal zawsze z torebką. Pamiętam, że nawet zwykłą torbę ze słodyczami zamówiłam sobie zamiast tradycyjnej tyty – wspomina Stefania Dyduch, aktorka, autorka scenariuszy, autorka vloga o dawnych czasach i ludziach z pasją, przez ostatnie 13 lat przewodnik po Browarach Książęcych w Tychach (w trzech językach).
W tej chwili jej kolekcja liczy ponad trzysta sztuk. Marzy jej się muzeum torebek. Na razie namiastkę takiego muzeum stworzyliśmy w Tyskich Browarach Książęcych. Torebki różnego kształtu i wielkości, z różnych epok, rozwiesiła na ścianach, drzwiach. O każdej mogłaby opowiadać godzinami. Nie tylko na temat jej zdobywania, ale także o osobistych odkryciach związanych z miejscem danej torebki w historii mody.
Najstarsza torebka to właściwie torebeczka wielkości zwykłej koperty, zrobiona na tej samej zasadzie, co… kolczuga średniowiecznych rycerzy, a nawet starożytnych żołnierzy, tyle że oczywiście zdecydowanie delikatniejsza i wykonana z maleńkich oczek.
– W takiej torebeczce mieścił się karnet balowy i haczyk do zapinania i rozpinania butów, czyli dwie niezwykle ważne rzeczy panny wychodzącej na bal. Kto czytał „Godzinę pąsowej róży”, ten wie, jaki problem powstał, kiedy panny zgubiły haczyk i nijak nie dało się zdjąć butów – mówi Stefania Dyduch.
Haczyk, oczywiście, też ma. Karnetu na razie jeszcze nie.
Bardzo ciekawa jest też torebka z… aluminium.
– Dziś można by się skrzywić: aluminium! Ale w pierwszej połowie XIX wieku było to wielkie odkrycie, a materiał tak drogi, że na pierwsze pięć aluminiowych łyżeczek pozwolił sobie cesarz Napoleon III. Moja torebka powstała w latach 20. XX wieku w stylu art déco, zdobiona jest motywem egipskim, jako że był to czas, gdy Carter odkrył grób Tutanchamona – opowiada kolekcjonerka.
O wysokiej cenie aluminium może świadczyć też to, że już łańcuch do torebki wykonany jest ze stali.
Z lat 20. pochodzi łatwopalna torebka z celuloidu, nieco starsza – z bakelitu. Ale są tu też torebki z… zawleczek od puszek z piwa czy z zamków błyskawicznych. Ciekawie wygląda torebka ze skóry… gęsiej. Taka jaśniutka. Beżowa.
Wśród wszystkich innych wyróżnia się czarna torebka z efektownym zapięciem. Okazuje się, że to torebka na żetony do kasyna w Monte Carlo.
Jest tu też torebka o wzorze… benzynowym (kolory benzyny rozlanej na asfalcie) z lat 20., torebka z plexi i masy perłowej modna w pierwszej połowie XX wieku, torebka z ołowiu… – długo by wymieniać wszystkie osobliwości tej niezwykłej kolekcji.
– Wiele z tych torebek powstało jako sztuka dla sztuki i zupełnie by się nie sprawdziły w codziennym użyciu – mówi właścicielka kolekcji, której wiedzy dostarcza specjalna encyklopedia torebki. Ale i inspiruje. Kilka wykonała sama (jak np. torebkę w kształcie książki czy starodawnego telefonu).
Ona sama lubi dość ekscentryczne torebki, jak np. w kształcie… konia. Ważne, by kolor był identyczny z jej glanami. Torebka w kształcie konia jest czerwona. Do czerwonych glanów.
Te i wiele innych torebek będziecie mieli okazję zobaczyć na wystawie zorganizowanej w naszej sali BROWARIUM już od 8 marca 2023 od godziny 18:00 do 20:00 oraz od 9 do 12 marca 2023 od 16:00 do 20:00! Zapraszamy.